Zaczęło się od prawdziwej bitwy na papierowe kulki, które wcześniej zrobiliśmy z gazet. Walka była pomiędzy zespołami Wilków i Kotów. Koty a raczej kocice, były bardzo drapieżne i Wilki musiły ustąpić im pola.
Po godzinnych konkurencjach rekreacyjno – sportowych czekała na nas w kuchni niespodzianka. A była nią fonnatnna, jednak nie taka pełna wody a pełna gorącej czekolady, która po chwili spływała nam po brodach:-D
Dzisiaj nie mieliśmy szans na rozwiązanie zagadki kulinarnej , no bo powiedzcie sami, kto mógłby na to wpaść??? -guacamole i bruschetta na ciepło z mozzarellą!!! Sprawni jak żołnierze poradziliśmy sobie z krojeniem bagietek, obieraniem avocado i pomidorów, siekaniem cebulki i czosnku. Znalazł się nawet jeden śmiałek, który spróbował sosu tabasco!!! Tak wyglądał po spożyciu . Zobaczcie też jak Szymon wyciskał limonę do ostatniej kropli!
Na koniec dawka świeżego powietrza. Było skakanie przez skakankę, gra w klasy i w piłkę oraz ozdabianie kredą chodników. Panie również skakały z nami!